Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 3:46 pm    Temat postu: RZEŹBIARSKA PASJA DANUTY


Rzezbiarska pasja Danuty (3111a)
Danuta jest emerytowanym pocztowcem. Była też kiedyś przewodniczką po Kruszwicy.

Interesuje się historią, zabytkami i architekturą. Lubi podróże. Była m.in. na Węgrzech,

w Bułgarii i na Słowacji. Posiada uprawnienia nauczyciela języka esperanto.
Mąż Marek (3111) też pracował na poczcie, choć z zawodu jest leśnikiem. On najmilej

wspomina pracę w Puszczy Kampinoskiej, gdzie jak twierdzi, było najspokojniej.

Mają dwie córki - Karolinę i Ewę.

Jej przygoda z rzeźbiarstwem zaczęła się od ….. remontu mieszkania.
Danuta Galczak z Kruszwicy od 4 lat rzeźbi. Lubi swoją pasję.
Życiowa dewiza Danuty brzmi tak:
„Człowiek jest tyle wart, ile po sobie pozostawi”. -Dlatego nie wolno marnować

życia – twierdzi rzeźbiarka amatorka.
- Trzeba wciąż coś tworzyć, żeby pozostał po nas ślad.

Wszystko zaczęło się od przeprowadzki teściowej z Warszawy, która postanowiła

zamieszkać w Kruszwicy, ze względu na stan zdrowia. – Wtenczas – opowiada Danuta

trzeba było mieszkanie zmodernizować. A wiadomo, po remoncie zostały resztki klejów,

zapraw i kafelków, no i szkoda było mi je wyrzucić. Postanowiłam coś z nimi zrobić.
Zaczęłam więc nakładać na kafelki wytworzoną masę do rzeźbienia, z której powstawał

y płaskorzeźby.
-Do tej pory stworzyłam około stu rzeźb i płaskorzeźb -Mają różną tematykę. Przedstawiają

portrety sakralne: Płaczącą Weronikę, Anioły, Matkę Boską. Są i miniatury budowli,

jak choćby bazyliki.
Dominują jednak tematy kruszwickie ukazujące postaci z legend – Popiela, Kołodzieja,

Goplany.
Danuta najszczęśliwsza jest wtedy, gdy wychodzi z domu, zamyślona i szuka inspiracji

w naturze.
Lubię otwartą przestrzeń, zwłaszcza wiosną, bo wtedy bardzo głośno śpiewają skowronk

i i kwitną morele – dodaje.
Artykuł ten ukazał się w Miesięczniku Samorządowym -
PANORAMA KRUSZWICY.